Dzisiaj kolejne webinarium Worldwide School -„Dress for Success” – czyli o tym, w jakie słowa i wyrażenia ubrać nasze wypowiedzi, mówiąc w języku angielskim o ubraniach, materiałach, wzorach, rozmiarach, markach. Taki językowy poradnik jak robić dobre zakupy po angielsku, nie tylko w Londynie i Nowym Jorku. Oraz trochę o historii mody brytyjskiej i amerykańskiej, wielkich projektantach i słynnych sklepach. W wakacyjnym duchu, temat lekki acz użyteczny. Jak dobrze, że dzięki medialnym możliwościom możemy się wirtualnie spotkać i szkoda, że tuż obok, na brytyjskich legendach lekkim cieniem kładą się wiadomości nadchodzące z Londynu o wadze dużo cięższej. Mamy ponowną historię w stylu Watergate, oczywiście skrojoną na miarę ducha obecnych czasów. I nawet nie ma już żadnej pikanterii w fakcie, że media związane są ściśle z polityką, bo o tym wiemy wszyscy, jedyne co zostało nam – konsumentom informacji masowej, to wolność wyboru – czytać czy nie czytać? Oglądać czy nie oglądać? Oto jest pytanie dla współczesnego Hamleta.
Czyż Murdoch i jego imperium medialne to nie symbol najsilniejszej współczesnej władzy? Tabloidy i kanały telewizyjne kreują i niszczą, aktywnie wspierają lub potępiają zarówno ludzi, partie polityczne jak i też całe zjawiska społeczne. Jak zawsze w takich sytuacjach pada pytanie o granice wolności słowa, bo podsłuchiwanie i podglądanie celebrytów, rodziny królewskiej czy też ofiar, trudno nazwać jedynie posunięciem się za daleko. To najzwyczajniej nie przystaje do żadnych współczesnych standardów i kojarzy się raczej z historiami takimi jak ta z „Obywatela Kane’a” Orsona Wellesa. Tam bohater kończy samotnie i w niełasce, czy też taki los czeka tych którzy zbyt hardo korzystają ze związku polityki i mediów? Można by rzec, kto jaką bronią wojuje…
(315)